Autograf na bankowej wieży

2014-09-03  13:30

Richard Plüddemann przez prawie ćwierć wieku był architektem miejskim we Wrocławiu. Zostawił po sobie ponad 100 budowli użyteczności publicznej, w tym Halę Targową oraz most Grunwaldzki. Śladem budowniczego oprowadzają przewodnicy miejscy.

Hala Targowa przy ul. Piaskowej wygląda i pełni nadal taką samą funkcję jak sto lat temu, gdy została wybudowana /fot. Elżbieta Miśkowicz 

 

- Lubił gotyk, neogotyk, budownictwo z cegły. Wyznawał zasadę, że nowe obiekty powinny wkomponować się w już istniejącą zabudowę, w pejzaż miasta – opowiadała podczas weekendowego spaceru po Wrocławiu Magdalena Kretowicz, przewodnik miejski. 

Richard Plüddemann urodził się w 1846 r. w ziemiańskiej rodzinie w Gąskach na Pomorzu jako syn pruskiego oficera. Wykształcenie zdobywał w Berlinie, między innymi w Akademii Budowlanej Miasta Berlin. Studia przerwane udziałem w dwóch wojnach (prusko-austriackiej oraz francusko-pruskiej, gdzie m.in. walczył w bitwie pod Wissembourgiem) dokończył dopiero wówczas, gdy wypełnił obowiązki wobec ojczyzny. Potem pracował w rządowych urzędach budownictwa w Flensburgu, Poczdamie i Wrocławiu, by w tym ostatnim na dwie dwunastoletnie kadencje objąć funkcję architekta miejskiego.

Od 1885 r. był głównym architektem lub współprojektantem ponad setki budowli użyteczności publicznej w Breslau: przeszło trzydziestu szkół, dwóch hal targowych (Hala Targowa przy ul. Piaskowej i nieistniejąca dziś hala przy ul. Kolejowej), kilku mostów z mostem Zwierzynieckim i Grunwaldzkim na czele, łaźni miejskich, bibliotek (np. przy ul. Szajnochy), banków, sierocińców, urzędów, instytucji miejskich. Na każdej odciskał „swój” architektoniczny styl, inspirowany gotykiem: budynki miały wysokie dachy, wiele szczytów, wież, wykuszów, ozdabiane były płaskorzeźbami i urozmaiconymi zwieńczeniami. Rozwiązania architektoniczne każdej  z nich były ściśle powiązane z funkcją, jaką miały pełnić oraz z lokalizacją. Musiały wpisywać się w pejzaż miasta i nie zapominać o sąsiedztwie.

- Budynek dzisiejszego IX LO przy ul. Piotra Skargi został postawiony przy dość ciemnej ulicy, w gęstej zabudowie. W związku z tym był niedoświetlony. Aby temu zaradzić, a jednocześnie „odzyskać” część kosztów budowy, najniższą kondygnację zajęły  sklepy, zaś sale lekcyjne wyższe piętra – mówi Magdalena Kretowicz. – Stąd okna na parterze są o wiele większe od pozostałych.

Jedynym obiektem we Wrocławiu, jaki Plüddemann wykonał na zlecenie, jest siedziba Śląskiego Banku Kredytowego przy ul. Gepperta (jeszcze do niedawna siedziba jednego z oddziałów PKO BP).  Może właśnie  z tego powodu architekt złożył na nim swój autograf. Widać go, gdy stanie się przed frontem i podniesie głowę. Jeśli słońce zaświeci pod odpowiednim kątem to na wieżyczce wieńczącej elewację z lewej strony można zobaczyć zamaszysty podpis Richarda Plüddemanna. W mniej słoneczne dni przyda się lornetka.

Większość budowli Plüddemanna wykonana jest  z czerwonej cegły, jednakże architekt nie stronił od nowoczesnych jak na tamte czasy technologii i materiałów.

- Hala Targowa powstała między innymi z żelbetu. To wytrzymały i stosunkowo tani materiał. Jest pierwszą we Wrocławiu budowlą wykonaną z żelbetu właśnie. Niektórym się wydaje, że palma pierwszeństwa należy się Hali Stulecia, ale powstała ona później. Ciekawostką jest to, że przy powstawaniu konstrukcji obu hal pracował ten sam matematyk, który dokonywał obliczeń  - zdradza przewodniczka miejska.

Elżbieta Miśkowicz

 

Koło Przewodników Miejskich Oddziału Wrocławskiego PTTK regularnie organizuje spacery po mieście. Tematyka różnorodna – z pewnością każdy znajdzie coś, co go zainteresuje, np.: wrocławskie zegary, tajemnice Ostrowa Tumskiego, szlak Edyty Stein, zaułki Dzielnicy Czterech Wyznań, wrocławska gastronomia, enklawy secesji, protestancki Wrocław… Informacji o spacerach można szukać na stronie Koła Przewodników Miejskich www.kpm.wroclaw.pttk.pl oraz w serwisach lokalnych.
https://www.traditionrolex.com/30