Otwarcie wystawy Andrzeja Dakszewicza "Pandemondo"

2020-06-30  17:41

Otwarcie z oprowadzaniem autorskim 24 lipca o godzinie 19:00
"Maluję to czego nie ma, z tęsknoty za nieznanym. Ubieram, NIEISTNIEJĄCE, w formy, czasem pejzażu, czasem martwej natury, czasem w kształty anatomiczne, ale ten świat wciąż pozostaje nierealny.

Każdy nowy obraz jest dla mnie samego niespodzianką, nigdy nie wiem co namaluję i jaki to co namaluję będzie miało wyraz i sens.
Projektowanie obrazu jest fascynującym zmaganiem z formą, kolorem i przede wszystkim kompozycją, która jest podstawą oddziaływania na widza.
Indywidualny rys moich prac jest przypadkowy, nie jest moim zamiarem. Tworzę malarstwo, a nie styl, który jak powiedział niegdyś Marcel Duchamp jest ślepą uliczką i ogranicza kreatywność."
 
Andrzej Dakszewicz - urodzony w 1956 roku we Wrocławiu.
Jest absolwentem PWSSP (ASP) we Wrocławiu. Dyplom na wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego w roku 1986 z wzornictwa przemysłowego.
Otrzymał stypendium dla młodych twórców z Ministerstwa Kultury w roku 1988.
Brał udział w wystawach indywidualnych i grupowych m.in. w BWA "Awangarda" we Wrocławiu, w Galerii "Zderzak" w Krakowie (na zaproszenie Grupy "Luksus") i wielu innych w Polsce i zagranicą. Ostatnio pokazywał prace cyfrowe w Barcelonie. 
Malował też graffiti w kilku klubach we Wrocławiu m.in w CKS" Pałacyk"(klub muzyczny" Samo Życie "). Pod koniec lat 80tych współpracował z OKiS we Wrocławiu, projektując okładki dla miesięcznika "Informator Kulturalny".
Wziął udział w konkursie"Krzesło'94"i  zakwalifikował się do wystawy pokonkursowej w BWA W Krakowie. Te siedziska prezentował też na jubileuszowej wystawie poświęconej prof. Wincze w BWA Dizajn we Wrocławiu.
W roku 2019 miała miejsce prezentacja pufów papierowych w Galerii "Tyc” Art Brama Przejściowa we Wrocławiu, z okazji Nocy Muzeów.
W 2020 roku pufy były pokazywane w Galerii "Brutart"z okazji 10- lecia tejże. Tworzył również oprawy plastyczne do koncertów wielu zespołów muzyki alternatywnej m.in "Klaus Mitffoch " czy "Kormorany".