Festiwal Dramatu STREFY KONTAKTU. Czytania - podsumowanie

2017-06-08  10:14

Na Festiwalu Dramatu STREFY KOTAKTU. Czytania, w dniach 2-4 czerwca, prezentowane były teksty nagrodzone i wyróżnione w II Konkursie Dramaturgicznym STREFY KONTAKTU, organizowanym przez Wrocławski Teatr Współczesny i Miasto Wrocław. Publiczność miała okazję zobaczyć pięć całkowicie różnych pomysłów na CZYTANIA jako STREFY pierwszego KONTAKTU z dramatem.

DOPPALGANGER, fot.BTW photographers Maziarz,Rajter

breitling replica watches https://www.ccluxury.org


W repertuarze drugiej edycji Festiwalu Dramatu STREFY KOTAKTU. Czytania wyjątkiem był spektakl – dyplom studentów PWST – POCZEKALNIA SZEŚĆ-DWA-ZERO Marty Guśniowskiej w reżyserii Marka Fiedora: ironiczny, chwilami śmieszny do bólu, czasem balansujący na granicy kabaretu literackiego strumień opowieści o losach przedziwnych postaci. Aktorka, która marzy o tym, by mieć swoje pięć minut i romansuje z zegarkiem, mężczyzna, który opuszcza rodzinę, ale koresponduje ze swoim psem, złodziej, który nigdy nie krzywdzi „tych, co mają gorzej od niego”. Z tych absurdalnych historii dziejących się wśród nieskończonych rzędów krzeseł sporo dowiadujemy się o sobie.

KRZYSZTAŁOWY PAŁAC Agnieszki Jakimiak czytany był wśród gigantycznych przezroczystych tafli przecinających scenę. Kilka pozornie jednakowych, niebieskich postaci, przedziwna śpiewaczka operowa i lokaj snuli refleksje o losach cywilizacji, nadmiarze dóbr, konsumpcji i podziałach społecznych w dzisiejszym świecie. Reżyserowała Kamila Michalak [Wrocławski Teatr Współczesny].

Czytanie PRADZIADÓW Wojciecha Kuczoka reżyser Sebastian Majewski [Teatr im. Szaniawskiego w Wałbrzychu] zaaranżował jako pierwszą próbę czytaną – od takiej próby zaczyna się każda praca nad przedstawieniem. Aktorzy, krzątający się wśród nich reżyser, kwestie czytane prawie bez intonacji – to wszystko stopniowo przekształcało się w przedstawienie. Błyskotliwy tekst o relacjach rodzinnych i społecznych, o tradycji i dziedzictwie jakby wydobywał się z białych kartek aktorskich egzemplarzy i stopniowo ogarniał całą scenę.

Realizując czytanie debiutanckiego dramatu cenionej autorki prozy Magdaleny Tulli ALBO UMRZEĆ, reżyserka Anna Augustynowicz [Teatr im. Kochanowskiego w Opolu] postawiła na ascezę. Chłodny i elektryzujący zarazem dialog dwojga kuzynów o powikłanej historii rodziny aktorzy wypowiadali patrząc przed siebie, nigdy na partnera. Ich bohaterowie nie potrafili i nie chcieli zrozumieć się wzajemnie i porozumieć.

NIE MA Maliny Prześlugi – pseudorealistyczny dramat pełen drwiny z miejskich wyobrażeń o wiejskim życiu – przeczytany został na scenie, gdzie jedyną dekoracją wprowadzoną przez reżysera Pawła Kamzę [Teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy] były proste drewniane ławki i ułożone na podłodze framugi starych okien, imitujące i mieszkania i groby, i wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Aktorzy czytali tekst z tabletów i smartfonów. Postaci żywych i umarłych dialogowały ze sobą bez żadnych przeszkód.

Pozbawiony znaków przestankowych czterdziestominutowy monolog bliźniaka, który utracił brata – DOPPELGANGER autorstwa Sandry Szwarc – reżyser Jacek Poniedziałek powierzył Adamowi Ferencemu. Przez większość tej przejmującej opowieści o bólu i szaleństwie widzieliśmy tylko plecy siedzącego wśród luster aktora i jego wielki, niemal nieruchomy portret w tle. Ile razy w życiu słyszymy głos, który coś podpowiada i ćwiczymy kwestie, które potem wypowiadamy „na żywo”…

Kolejne CZYTANIA we Wrocławskim Teatrze Współczesnym – w 2019 roku. W związku z dużym zainteresowaniem organizatorzy przygotowali specjalną niepodziankę dla publiczności. We wrześniu we Wrocławskim Teatrze Współczesnym powtórzony zostanie jeden z pokazów z zakończonej właśnie drugiej edycji Festiwalu Dramatu STREFY KONTAKTU. Czytania.

DOPPELGANGER Sandry Szwarc w reżyserii Jacka Poniedziałka, w mistrzowskim wykonaniu Adama Ferencego zagramy 2 i 3 września [sob. i niedz.] o godz. 19.15. Bilety można już teraz kupić w kasie WTW oraz na www.wteatrw.pl

„Do napisania DOPPALGANGER zainspirował mnie temat bliźniąt i różnorakich zjawisk związanych z posiadaniem, bądź nieposiadaniem rodzeństwa bliźniaczego – mówi autorka dramatu, Sandra Szwarc. – Wiele jest dobrze udokumentowanych, fascynujących historii osób dotkniętych tzw. syndromem twinless twin (bliźniaka – bez bliźniaka). W relacjach tych osób uderzająca jest siła i stopień złożoności więzi pomiędzy rodzeństwem, porównywalna chyba tylko do połączeń nerwowych pomiędzy poszczególnymi organami ciała. I tak jak utracona dłoń, utracony bliźniak pozostawia po sobie ból fantomowy, który jest (którego nie ma?) do końca życia”. Jak podaje Wikipedia – Doppelgänger to istota fikcyjna, duch-bliźniak żyjącej osoby; czarny charakter, mający zdolność pojawiania się w dwóch miejscach jednocześnie. „Autorka, która urodziła się w roku wielkich przemian w Europie i w Polsce (1989), nie wymienia prawdziwych imion, nazw geograficznych ani dat, jednak już po kilku zdaniach orientujemy się, kogo ma na myśli – mówi reżyser, Jacek Poniedziałek. – Kogo, a przede wszystkich co. Według mnie tym czymś jest zbiorowa hipnoza, a może nawet obłęd, w który popadamy pod przemożnym wpływem nieszczęśnika, posiadającego potężną destrukcyjną moc”