Ogórek w muzeum

2015-01-07  13:34

Jelcz 043 – legendarny „ogórek”, stał się eksponatem muzealnym w Centrum Historii Zajezdnia. To ten sam wóz, którym w czasie strajków sierpniowych w 1980 roku kierowca Tomasz Surowiec zablokował wjazd do zajezdni, dając symboliczny początek protestów związkowców z Solidarności we Wrocławiu. 

Fot. Ośrodek Pamięć i Przyszłość

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się nam pozyskać tak znakomity eksponat do muzealnych zbiorów. Ten sam „ogórek” widnieje na wielu fotografiach z sierpniowych strajków udekorowany kwiatami i zdjęciami Jana Pawła II. Bedzie to jeden z najcenniejszych i największych eksponatów na przygotowywanej wystawie w Centrum Historii Zajezdnia. Oczywiście trzeba go poddać konserwacji, a docelowo chcemy był to w pełni sprawny pojazd - mówi dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Marek Mutor.

Historia zatoczyła koło. Kilkadziesiąt lat temu „ogórek”, na tamte lata szczyt myśli technicznej, choć bez klimatyzacji, obniżanej podłogi i automatycznej skrzyni biegów, wrócił na swoje stare miejsce. Po gruntownym remoncie stanie się wizytówką tworzącego się nowego muzeum przy ul. Grabiszyńskiej. Ma być znakiem rozpoznawczym, niczym dla Paryża wieża Eiffla, a dla Poznania koziołki. Stanie przy wejściu i będzie witał zwiedzających, a jeśli ktoś będzie miał życzenie… zabierze go do domu. Oczywiście miniaturę, a nie oryginał.

Zanim jednak w zabytkowym autobusie będą organizowane wystawy i zajęcia dla grup, Ośrodek Pamięć i Przyszłość, który zajmuje się wyposażeniem nowej placówki i otacza ją opieką merytoryczną, chce pozyskać środki na jego renowację. Najpierw wóz odzyska właściwy wygląd, a potem poprawi się jego stan techniczny.

Budowa Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej ma ruszyć wiosną i zakończyć się w  drugiej połowie 2016 roku, czym wpisze się jako kolejne wydarzenie kulturalne w ramach projektu Europejska Stolica Kultury. W placówce będzie zaprezentowana najnowsza historia Wrocławia od roku 1945 do współczesności. Będą tu ekspozycje, przedstawiające historię przesiedlenia ludności z Kresów, ale też dotyczące Pomarańczowej Alternatywy czy wydarzeń związanych z wrocławską Solidarnością. Koszt inwestycji to 19 mln zł.

Elżbieta Miśkowicz