9. Dni Twierdzy Kłodzkiej; Inscenizacja z 1807 roku

2014-09-09  12:09

Nieodzownym elementem każdej rekonstrukcji Dni Twierdzy Kłodzkiej jest przygotowywana przez kłodzki regiment historyczny, 47 Pruski Pułk Piechoty, inscenizacja z życia dawnych mieszczan Kłodzka. 

Twierdza Kłodzko /fot. twierdza.klodzko.pl

Podczas tegorocznego Święta Twierdzy było podobnie. Goście, turyści, mieszkańcy, którzy tłumnie stawili się w sobotnie południe, 16 sierpnia, na kłodzkim Rynku, byli świadkami niesamowitej i widowiskowej prezentacji opartej na historycznych faktach. Obok wspaniałe odgrywanych ról członków kłodzkiego regimentu oraz rekonstruktorów z zaprzyjaźnionych pułków z Polski, Czech, Niemiec i Litwy, w rolę burmistrza XIX-wiecznego Kłodzka wcielił się obecny włodarz naszego miasta, Bogusław Szpytma. Na zakończenie zagrała Orkiestra Dęta Stowarzyszenia Muzyków Ziemi Kłodzkiej.

Na widowni zasiedli goście z miasta partnerskiego Bensheim (Niemcy): Burmistrz Miasta Bensheim Thorsten Herrmann, Radny Miasta Bensheim i Prezes Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Niemieckiej Kłodzko/Bensheim Hans Seibert, członek Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Niemieckiej Kłodzko/Bensheim Adrian Köhler, członkini Towarzystwa Przyjaźni Polko-Niemieckiej Kłodzko/Bensheim Veronika Lochmann, a także poseł na Sejm RP Andrzej Dąbrowski, wiceburmistrz Kłodzka Henryk Urbanowski, dyrektor KCKSiR Ewelina Ptak, prezes Wodociągów Kłodzkich Marek Szpak.

Zrekonstruowana historia, zatytułowana „Przygotowanie miasta i twierdzy przed atakiem wojsk francuskich w czerwcu 1807” osadzona była w realiach, kiedy to po katastrofalnej klęsce Prus w bitwie z armią francuską pod Jeną i Auerstedt 14.10.1806 r. Napoleon triumfalnie wkroczył do Berlina. Fakt ten spowodował, że król pruski Fryderyk Wilhelm III zbiegł z resztkami swojej armii do Prus Wschodnich, gdzie schronił się pod skrzydłami carskiego sprzymierzeńca. Podążający w ślad za nim z głównymi siłami wojska Bonaparte, postanowił powierzyć swojemu bratu – Hieronimowi zadanie opanowania prowincji śląskiej. Chciał w ten sposób zabezpieczyć od niespodziewanego uderzenia prawe skrzydło swojej armii a jednocześnie spodziewał się zdobyć bogate łupy znajdujące się w magazynach twierdz śląskich – żywność i broń tak potrzebna do prowadzenia kampanii na północy.
W takiej sytuacji IX Korpus Hieronima Bonaparte nie miał większych problemów ze zdobywaniem kolejnych twierdz pruskich stojących na straży Śląska. Po krótkim oblężeniu w grudniu 1806 r. poddaje się twierdza w Głogowie. Po zdobyciu Wrocławia i wyjeździe do Czech księcia Anhalt-Pless, gubernatorem prowincji śląskiej zostaje uzdolniony, energiczny dowódca – hrabia Fryderyk Wilhelm von Gotzen. 
W tym układzie Hieronim kieruje swoje wojska do ostatnich znajdujących się w rękach pruskich twierdz – w Srebrnej Górze i Kłodzku. Hrabia von Gotzen miał pod komendą ok. 10 000 ludzi, w tym w samej twierdzy Kłodzko załogę liczącą ponad 4000 żołnierzy. Po drugiej stronie Hieronim postawił 13 000 armię, w tym przybyłe w ramach wzmocnienia i zwiększenia mobilności wojsk dwa szwadrony kawalerii polskich ułanów w sile 300 szabel.

Inscenizacja pokazana na Starówce ukazała, jak prawdopodobnie wyglądały przygotowania w mieście do obrony przed zbliżającym się atakiem armii francuskiej: 
Na podstawie uzyskanych informacji, Gotzen wydaje rozkazy do obrony – budowę szańców, nakłada powinności na mieszczan Kłodzka, dostarczenia furażu, żywności i koni oraz rekrutów. Ludność cywilna wraz z burmistrzem Kłodzka zaczyna wznosić okrzyki niezadowolenia z powodu konieczności utrzymania wojska. 
Cywila wyrażającego najgłośniej niezadowolenie, żołnierze pruscy na rozkaz von Gotzena wyciągają z tłumu i dla przykładu wykonują na oczach zgromadzonych karę chłosty. Następnie realizując rozkaz gubernatora, przeprowadzają siłą pobór do wojska w celu wzmocnienia sił obrońców i odprowadzają ich na twierdzę.
Następuje kolejny atak Francuzów w sile ok. 10 żołnierzy. Po krótkiej walce, przeciwnik wycofuje się. To zapowiedź nocnego szturmu na umocnienia przed Kłodzkiem oraz walk o szańce przed miastem.

"Krzywicka/Krew" w reżyserii Aliny Moś-Kerger to spektakl wyjątkowy, stworzony przez 11 niezwykłych kobiet.

Sześć bardzo różnych bohaterek tej opowieści zmaga się ze swoją kobiecością poddaną wpływom rodziny, religii, historii i polityki. Wszystkie walczą o swoją tożsamość i podmiotowość. Nie chcą poddać się stereotypom wyznaczonym przez społeczeństwo, co czyni ich życie nieznośnym. Poznajemy ich dorastanie, dojrzewanie, seksualność. 
Inspiracją dla młodej dramatopisarki Julii Holewińskiej jest Irena Krzywicka - publicystka, pisarka, działaczka społeczna, przedwojenna "gorszycielka", o której przed wojną mawiano, że "wymachuje majtkami jak sztandarem". Holewińska zestawia jej biografię z sylwetkami innych kobiet, przez co dramat ten staje się niejako wielokrotnym portretem kobiety w dwudziestowiecznej Polsce: portretem pełnym goryczy i buntu wobec polskich dziejów, pisanych wciąż z męskiej perspektywy.

Premiera "Krzywickiej/Krwi" 5 marca o 19:00 na Scenie Gadzickiego!
KRZYWICKA/KREW
Premiera 5 marca
11, 12, 13 marca o 19:00
Scena Gadzickiego

https://www.traditionrolex.com/30