REKON 2014 - relacja z wydarzenia

2014-05-17  13:01

W dniach 10-11 maja odbyła się III edycja Wrocławskiej Prezentacji Grup Rekonstrukcji Historycznej i Pojazdów Militarnych, pod ogólną i charakterystyczną nazwą REKON 2014. Przez dwa dni w kuluarach Hali Stulecia i na zewnątrz można było oglądnąć dziesiątki historycznych pojazdów, przebranych w epokowe mundury rekonstruktorów, najlepsze sprzęty policji i straży pożarnej i co najważniejsze – inscenizacje rekonstrukcyjne, czyli bitwy na żywo. 

Fot. Adrian Opałka, Mateusz Błaszczyk, mat. organizatora.

O ile pierwszego dnia rekonstrukcja była dosyć skromna – jeden motocykl, jeden pojazd w ruchu i zaledwie kilka wystrzałów – w drugim zobaczyliśmy całe spektrum pirotechnicznych efektów specjalnych, od ognia i czarnego dymu aż po mocne, autentyczne brzmienia wystrzelonych ślepaków. Co najciekawsze, wśród Wrocławian zadziałał odwrotny instynkt samozachowawczy – najwięcej osób przybiegło na miejsce pokazu w momencie, w którym padły pierwsze strzały. Niemal siedemdziesiąt lat temu biegli w dokładnie odwrotnym kierunku...

Oprócz pojazdów sympatycy militariów mogli przyglądać się dioramom stworzonym przez rekonstruktorów. Widzieliśmy szpital polowy, fragment zburzonej ulicy, posterunek milicji i inne, za każdym razem wiernie oddane realia danego czasu. Armia Czerwona chodziła ramię w ramię z Wehrmachtem odwiedzając Talibów z lat '90, asekurowani przez milicję obywatelską i mijając się z fantastycznymi postaciami z gier przybyłymi na inną imprezę, odbywającą się na płycie Hali Stulecia.

Czy REKON był klasycznym konwentem, co może sugerować drugi człon nazwy? Teoretycznie warunek sali prelekcyjnej w bloku naukowym również został spełniony. Seminarium „Udział Wojska Polskiego w misjach poza granicami kraju” przygotowany był profesjonalnie, przez prawdziwe autorytety, cieszyło się zainteresowaniem starszej części publiczności. Uczestnicy woleli robić zdjęcia pojazdom, bawić z uroczym robotem policyjnym stworzonym do wykrywania ładunków wybuchowych lub zajadać wojskową grochówką. Jednak konwent nie jest dobrym określeniem – kojarzy się bardziej ze środowiskiem fantastycznym, a oferta i rozmaitość produktów skupione były tylko na militariach.

Oprócz momentami ruchomej wystawy (większość prezentowanych pojazdów przyjechało samodzielnie, więc są w pełni sprawne – część z nich brała udział w inscenizacjach) i rekonstruktorów, atrakcje zapewniły również dwie orkiestry, wojskowa i policyjna. Niesamowite układy choreograficzne i czyste brzmienie zdyscyplinowanych orkiestr zapewniało zabawę przez niemal dwie godziny, dając radość młodszym i starszym uczestnikom imprezy.

Dwa pokazy rekonstrukcyjne – sobotnie „W obronie kresów wschodnich” oraz niedzielni „Żołnierze wyklęci” uczyły historii na żywo, dając niemal teatralny pokaz. Komentarz prowadzącego ginął w huku wystrzałów.

Podsumowując – REKON 2014 to rozrywka nie tylko dla miłośników historii militariów, ale dla każdego, kto tylko ma ochotę doświadczyć przepełnionego tajemnicami świata służb mundurowych. Bądź co bądź, lepiej mieć styczność z mundurem i pojazdem opancerzonym w czasie pokoju niż jakiekolwiek innej sytuacji. 

Joanna Malik

https://www.traditionrolex.com/30